sieciowa biblioteka alternatywna
wróć na stronę główną

Powrót do spisu treści


Jacek Poreda

WEGANIZM
czyli powrót do natury


Poprzednie rozdziały
Następne rozdziały

6. Ewangelia zdrowia

Jestem człowiekiem wierzącym w Boga. On stworzył cały ten świat, w tym i zwierzęta, ptaki, ryby.
Pan Bóg dał człowiekowi ziemię po to, aby na niej mądrze pano-wał, w harmonii ze światem roślinnym i zwierzęcym.
Pierwsi ludzie byli weganami, jedli tylko rośliny, żyli długo, po-nad 900 lat. Później odeszli od Bożego wzoru, zaczęli robić wiele złych rzeczy, w tym i jeść mięso. Po potopie średnia wieku wynosiła już około 300 lat i w miarę upływu czasu malała.
Biblia mówi "nie bądź wśród obżerających się mięsem". Pan Bóg nie chce, abyśmy jedli Jego stworzenia. Kiedyś na to zezwolił, ale dziś naprawdę już warto przypomnieć sobie o tym, co było dawniej.
Przykazanie "nie zabijaj" poucza nas, abyśmy nie pozbawiali ni-kogo i niczego życia. Jeśli Bóg kiedyś zezwolił na wyjątki, to zrobił to dla dobra człowieka. Ale dziś nastał czas, byśmy się zastanowili nad tym, co to jest być chrześcijaninem. Franciszek z Asyżu nazywał zwie-rzęta "mniejszymi braćmi" i oczywiście ich nie jadł Chrześcijaństwo to postawa pokoju, przyjaźni, miłości, szacunku dla całego Bożego dzieła. Nie ma tu miejsca na zabijanie.

7. Biała śmierć

No tak, jestem już wegetarianinem. To coś najwspanialszego. Ale muszę pić mleko. Cały świat od tysiącleci wie, że mleko to zdrowie. Pij mleko, szklanka mleka dla każdego ucznia, mleko to źródło cennego wapnia.
Są to wszystko oczywiście bzdury. Po pierwsze jest tylko jedno zdrowe mleko dla człowieka - mleko jego matki. Posiada ono to, co małemu człowiekowi jest niezbędne w 1 roku życia. Po 2-3 latach mle-ko u mamy zanika. Pan Bóg to pięknie urządził. Ale człowiek poprawił Go i zaprzągł do dzieła krówki.
Kiedy dziecko dorasta i idzie do szkoły, zanika u niego enzym trawiący kazeinę w mleku. Dlatego też picie mleka później niż po 5-7 roku życia jest szkodliwe dla organizmu. Kazeina zakleja układ tra-wienny, powodując złogi chorobotwórcze. Potem przychodzą dolegli-wości żołądkowe, nowotwory, choroby wieńcowe. Podobnie jest z lak-tozą. Ponad 90% ludzi nie toleruje laktozy! Nie ma nic gorszego, niż mleko homogenizowane. Tłuszcz rozbity na drobne cząsteczki wnika bezpośrednio do krwi, powodując szybko choroby układu krążenia, miażdżycę, zawały.
Mleko zwierzęce to coś obcego dla organizmu, który toleruje tylko mleko matki. Skład chemiczny mleka kobiet i zwierząt różni się znacz-nie, zwłaszcza co do zawartości tłuszczu, jest to bardzo istotna różnica.
Mleko to cenne źródło wapnia. Ale prawda jest taka, że wapń ten jest prawie w całości zużyte w procesie rozkładu białka zwierzęcego na aminokwasy!
Badania prowadzone w Loma Linda University wykazały, że le-czenie osteoporozy (rzeszotowienia kości z powodu braku wapnia) mle-kiem powodowało pogorszenie stanu choroby. Nie pomagały trzy szklanki mleka dziennie. Wapń był pochłaniany w procesie przemiany białka. Organizm, kości nic z tego nie miały. Stwierdzono, że osoby je-dzące 75g białka i 1400mg wapnia miały ujemny bilans wapnia w orga-nizmie. Białko po prostu "zjadło" cały przyjęty wapń.
Osobna historia to stan higieniczny mleka. Krowy dziś są chore. Białaczka, gruźlica, bakterie chorobotwórcze, antybiotyki, hormony, to wszystko znajdziesz w mleku krowy. Nieuczciwi hodowcy nie wylewają mleka, gdy krowa jest chora. Zwłaszcza, gdy ma zapalenie wymion. Mleko dziś jest skażone, a w procesie przetwórczym traci swoje odżyw-cze właściwości. Twoje dziecko dostaje dziś białą śmierć, bo tak każą dietetycy. To samo jest z przetworami mlecznymi. Sery, jogurty, kefiry. Sery żółte i topione nafaszerowane są chemicznymi stabilizatorami, utrwalaczami, konserwantami. W procesie utwardzania serów stosuje się podpuszczkę, wyciąg z żołądków cieląt.
Produkty mleczne są wysokotłuszczowe: masło 80%, śmietana 40%, ser 25-40% czekolada 25-40%. Jest to zabójcza dawka tłuszczu i cholesterolu. Sery są ciężkostrawne, powodują schorzenia żołądkowe. Jeśli chodzi o jogurty czy kefiry, to organizm trawi je dobrze, a bakterie w nich zawarte mają nawet właściwości lecznicze. Pamiętać należy jed-nak, że produkuje się je z surowego mleka, co daje zagrożenie, że są one skażone chorobą, która mogła dotknąć bydło. Stosunkowo najbezpiecz-niejszym pokarmem zwierzęcym są jaja. Z tym, że masowy chów drobiu na jaja urąga wszelkim zasadom higieny. Kury są coraz częściej chore, zdegenerowane. Na fermach karmi się różnymi świństwami, dlatego jaja ze sklepu to wątpliwy delikates. Jest to skoncentrowany produkt, często roznoszący bakterie salmonelli.
Warto dodać, że mleko i przetwory mleczne prowadzą często do takich schorzeń, jak alergia, katar sienny, bronchit, astma, zapalenie zatok, infekcje górnych dróg oddechowych. Zaostrza też chorobę żołąd-ka i dwunastnicy, a żeby było śmieszniej, to lekarze zalecają przy tych chorobach dietę mleczną!
1 Szklanka mleka = 300mg wapnia
pomarańcza = 54 mg wapnia
pół szklanki sezamu = 870 mg wapnia.
Wapń jest wszędzie, zwłaszcza w warzywach liściastych, mące z pełnego przemiału. Wapń z roślin nie ulega zniszczeniu w procesie przemiany.
Na zakończenie jeszcze jedna uwaga. Spożywanie mleka i wyro-bów mlecznych prowadzi do tego, że cielęta są zabijane właśnie po to, aby krowy ich nie karmiły, ale dawały mleko ludziom.


8. Mitologia mięsożerców.

Każdego roku z głodu umiera 60 mln ludzi. Człowiek, który przejdzie na wegetarianizm, zaoszczędza pożywienia, które nasyci 16 ludzi, a wody tyle, że można by napoić prawie wszystkich spragnionych. Do tego dochodzi pół hektara lasu, który nie zostanie wycięty.
Przeciętny Amerykanin zjada podczas swego życia 21 krów, 14 owiec, 12 świń, 200 kurcząt i 500kg innego zwierzęcia. Dzieje się tak dlatego, że świat jest pełen mitów, a wokół talerza narosło ich także sporo.
Mit pierwszy - białko
Wszystkie społeczności cywilizowane spożywają za dużo białka. Jeszcze do niedawna norma WHO wynosiła 125g na dzień. Obecnie na-ukowcy skłaniają się do około 50g, ale i tu opinie są podzielone. Wydaje się, że i ta norma jest zawyżona. Praktyka wykazuje, że tylko ci, co gło-dują, nie mają problemu z nadmiarem białka. Niedobór białka nie jest tak szkodliwy, jak nadmiar. Powoduje to liczne schorzenia, zwłaszcza nerek i innych narządów wewnętrznych.
Problem białka to nie ilość, ale jakość. Nie ile spożywamy, ale jak jest ono wartościowe.
Największym mitem jest twierdzenie, że jedynie białko zwierzęce jest w pełni wartościowe. Białko, i to w pełni wartościowe, jest w każ-dej roślinie, w jednej więcej, w drugiej mniej, ale w każdej roślinie. Szczególnie wartościowe białko mają orzechy, strączkowe, różne zboża.
1 szklanka zawiera białka
soja 21g
soczewica 15g
fasola 15g
mleko 8,5g
figi 7g
migdały 2,5g
Zawartość procentowa białka: soja 40%, mięso 10-20%, ser 30%, orze-chy 32%.
2 szklanki soi = 33dkg wołowiny
8 szklanek mąki = 35dkg wołowiny
soja + mąka = 1kg wołowiny
Przyswajalność białka: mięso 65%, mleko 80%, ser 70%, zboża 60%, warzywa i owoce 90-100%.
Mit drugi - wapń
Twierdzenie, że należy pić mleko i jego przetwory, gdyż jest to je-dyne bogate źródło wapnia jest mitem, opisanym przez nas trochę wcze-śniej. Jedynie rośliny mogą dostarczyć wartościowego wapnia, które nie jest spalane, czyli niszczone w procesie przemiany.
Zwłaszcza liściaste warzywa zielone są doskonałym źródłem tego składnika oraz soja, fasola, suszone figi, brzoskwinie, brukselka, kapu-sta, owies, migdały, orzechy.
1 szklanka zawiera wapnia
soja 132mg
mleko 288mg
soczewica 36mg
figi 270mg
fasola 146mg
Ważne jest, aby wraz z wapniem występował fosfor, co ma miej-sce właśnie w warzywach i owocach.
Mit trzeci - żelazo
Tylko w mięsie jest pełnowartościowe żelazo. To nieprawda. Nieważny jest poziom żelaza w produkcie, ale czy jest ono przyswajal-ne.
Z tego punktu widzenia najbardziej ważne dla nas będą owoce su-szone (śliwki, morele). Jest to naprawdę najlepsze źródło dobrego żela-za. Także spożywanie pietruszki, owoców jako źródła witaminy C, która ułatwia przyswajanie żelaza, jest niezbędne.
Do cennych źródeł żelaza należą: fasola biała, groch, szpinak, peł-ne pieczywo, kasza gryczana i jęczmienna, por brukselka, tofu, siemię lnu, proso, owies, soczewica, brokuły, winogrona, pełny ryż.
Mit czwarty - witamina B12
"Naukowcy" twierdzą, że tylko mięso dostarcza witaminy B12.
Prawda jest taka, że flora bakteryjna w organizmie sama wytwarza potrzebne ilości tej witaminy. Jakby nie wystarczyło, to witamina B12 znajduje się także w pełnych ziarnach zbóż (zarodki i otręby). A zatem kolejny atak, który nie trafił w cel.

Autorom tych mitów zależy jedynie na utrzymaniu za wszelką ce-nę poglądu, iż wegetarianie czy weganie są niedożywieni. To niepraw-da. Każda zła dieta, także mięsna, prowadzi do niedożywienia. Wega-nizm to nie jedzenie chleba z dżemem i placków na obiad. To dokładnie i mądrze zaplanowana polityka żywieniowa.

Używki
Wszelkie używki; alkohol, kawa, herbata, kakao, tytoń, cukier, słodycze dla weganina czyli rozsądnego człowieka nie istnieją.
To nie tylko kwestia zatrucia organizmu. Używki "wypłukują" z organizmu minerały i witaminy, utrudniają przyswajanie białka i wap-nia. Cukier "kradnie" magnez i żelazo, kakao utrudnia przyswajanie białka o 30%.
Używki także tworzą złogi chorobowe i zatruwają organizm. We-ganie nie jedzą chleba z serem czy bułek z dżemem. Tak rozumiany we-ganizm to czyste nieporozumienie.

Poprzednie rozdziały
Następne rozdziały


Powrót do spisu treści

sieciowa biblioteka alternatywna
wróć na stronę główną